czwartek, 1 maja 2014

Rozdział 16 - Trapped




Hej , wracam do was po bardzo dłuuuugiej przerwie. Przepraszam z moją nieobecność , ale miałam kilka problemów. Mam nadzieję , że zrozumiecie i mi wybaczycie. / Horanowa


***Oczami Nathalie***

Boże te jego oczy pełne złości. Boję się go , ale go kocham, nie wiem co mam robić. Moje ciche myśli przerwał jego głos:
- Chodź za mną. – Mruknął mi do ucha. Nie chciałam, żeby był jeszcze zły niż był przed chwilą, więc tylko skinęłam głową. Chwycił mnie za rękę i pociągnął brutalnie za sobą. Sprowadził mnie na parter i myślałam, że pójdzie ze mną do salonu, ale chłopak chyba miał inne plany. Zszedł ze mną jeszcze niżej. Do… piwnicy.
- H…Harry co my tutaj robimy? – Przełknęłam głośno ślinę
- Wchodź - otworzył drzwi do piwnicy
-Harry. Nie. - i po co ja to mówiłam?
-Coś ty powiedziała? - łzy poleciały po moich policzkach
-Nie. - muszę mu pokazać , że się nie boję , to jest trudne , ale wykonalne. Chyba.
-Wchodź - powiedział poraz kolejny bez żadnych emocji. Zaprarłam się nogami o próg piwnicy , ale na marne. Wepchnął mnie do niej i zatrzasną drzwi po czym zamknął mnie na kulcz.
-Jeżeli zmienisz decyzję to daj znać kochanie - krzyknął i poszedł na górę.
Skurwysyn zostawił mnie w ciemnej piwnicy. Tu jest tak mokro. Niech ja tylko stąd wyjdę. On jest już martwy. Po chwilowym namyśle wstałam i potknęłam się o coś...o latarkę...działającą latarkę. Znalazłam jakiś stary materac na , którym się położyłam i usiłowałam zasnąć. Nie dałam rady. Byłam wkurzona jak nigdy wcześniej. Zabiję gnoja , normalnie zabiję. Wstałam z "łóżka" i podbiegłam do drzwi , nie wiem , która jest godzina , nie obchodzi mnie to , on pewnie śpi. Nie ważne. Zaczęłam kopać i walić w drzwi. Yeaaah..schodzi na dół.
-Czego chcesz? - zapytał wkurzony , nie dziwię się mu , obudziłam go
-Harry , proszę , wypuść mnie , tu jest zimno , mokro , błagam - wzięłam go na litość , otworzył drzwi i wszedł do środka , usiadł na materacu i wziął mnie na kolana.
-Odrzuciłaś mnie.. - znowu zaczyna...
-Harry ty tego chciałeś , ja nie , tu nie chodzi o to , że ja nie chcę mieć nigdy dzieci , chcę , ale jeszcze nie teraz - spojrzałam mu w oczy , pomimo ciemności widziałam , że jest smutny.
-Dlaczego - zapytał
-Bo jesteśmy za młodzi , proszę cię zrozum.
-Ale będziemy mieć dzieci?
-Tak kochanie , obiecuję - wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni , przebrał mnie w swoją bluzę , położył do łóżka i zajął miejsce obok mnie.
Byłam tak zmęczona wczorajszymi wydarzeniami, że obudziłam się o godzinie 11. To jest mój rekord, bo jestem typem dziewczyny, która jest "rannym ptaszkiem". Przetarłam zaspane oczy i podniosłam się z pozycji leżącej na siedzącą. Wyszłam z pod kołdry i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam pierwsze lepsze ubrania i się ubrałam. Przeszłam do łazienki w której uczesałam się i zrobiłam delikatny makijaż. Z uśmiechem na ustach zeszłam do kuchni w której na pewno był Harry, ponieważ nie było go w sypialni i wyczułam piękny zapach przygotowanego śniadania.
- Harry nie musiałeś robić śniadania... Nie gniewam się na ciebie, bo na ciebie nie umiem się długo gniewać. - Powiedziałam tak, aby chłopak mógł mnie usłyszeć, ponieważ on był w kuchni, a ja szłam korytarzem i zaśmiałam się. Weszłam do kuchni i to co zobaczyłam zaparło mi dech piersiach. - Harry! Nie rób tego! Proszę cię! Harry!.


Przepraszam, że rozdział taki krótki, ale specjalne przerwałam w tym momencie, nie innym ;)
W pisaniu tego rozdziału pomogła mi wspaniała dziewczyna - Emilia, dziękuję kochana <3

8 komentarzy:

  1. What?? Wybaczam, ale nie rób już takiej przerwy, bo normalnie nie wiem!! Co tam zobaczyła?? Co Harry chciał zrobić?? Nie trzymaj mnie w niepewności!!
    Buźki =*

    OdpowiedzUsuń
  2. Hejo ;3
    Widzisz...nominowałam Cię do Liebster Award...więcej u mnie: http://always-together-tynka.blogspot.com/2014/05/liebster-award.html
    :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurwaaaa !!!!!!!!!! Natalia, wreszcie wróciłaś! Super roxzdział, ale no co kurewsko z Hrrym ???? czekaaam na nn ale nie rób już takiej przerqwy, okey?!!!1 Papakaaaaaapapapppaa

    OdpowiedzUsuń
  4. Wreście jest :D Super *--* Czekam na next tylko pisz szybko :))
    http://alwaytogethe.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział świetny jak każdy ;) A nie musisz mi za nic dziękować, bo to dla mnie przyjemność :*
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  6. jejuu w takim momencie ?? :* Cieszę sie ze znowu piszesz :*/Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne ale błagam pisz jak najszybciej ten rozdział bo zwariuje

    OdpowiedzUsuń