Chłopak delikatnie się ode mnie odsunął i chciał mnie pocałować. Kiedy dzieliły nas milimetry odsunęłam się od Harry'ego. Spojrzał na mnie zdezorientowany, a w jego oczach widziałam złość
- Siadaj, bo obiad wystygnie. - Powiedział oschle i podszedł do kuchenki. Posłusznie usiadłam na swoim miejscu.
- Jedz. - Chłopak podał mi talerz na którym były położone naleśniki. Wyglądały genialnie i pewnie tak smakowały, ale nie miałam na nie ochoty.
- Czemu nie jesz? - Harry popatrzył się na mnie.
- Nie jestem głodna. Wiem, że postarałeś się i zrobiłeś obiad, ale nie mam ochoty jeść - Popatrzyłam się na niego i odsunęłam od siebie talerz.
- Masz to zjeść!- Krzyknął i rzucił na mój talerz widelec, który trzymał w ręce. Był naprawdę mocno zdenerwowany. - Głucha jesteś?! Nie po to traciłem czas, żeby teraz to wyrzucić! - Powiedział podniesionym głosem. Naprawdę się go boję. Poczułam jak ze strachu do moich oczu napływają łzy. Chłopak chyba zrozumiał, że nie będę jadła (co częściowo było spowodowane tym, że ze strachu nie mogłam nic zrobić) i wstał.
- Chodź tu. - Pokazał palcem miejsce przed sobą. Powoli podeszłam do niego i stanęłam z nim twarzą w twarz. Nasze wzroki się spotkały i staliśmy tak dłuższą chwilę. I wtedy poczułam mocne uderzenie na moim policzku. Automatycznie łzy zaczęły spływać po moich policzkach.
- Dlaczego to zrobiłeś?-Zapytałam
- Uratowałem ci życie, więc musisz robić to co ci każe. Gdyby nie ja już byś nie żyła kochanie. - Uśmiechnął się do mnie i znowu chciał mnie pocałować, ale tym razem to ja uderzyłam go w policzek.
- Nie dotykaj mnie. - Odsunęłam się dwa kroki do tyłu. Harry nic nie powiedział, tylko podszedł do mnie i pchnął mnie na ścianę. Uderzyłam o nią z dużą siłą i zsunęłam się po niej na ziemię. Kucnął przy mnie i chwycił
moją brodę.
- Nie sprzeciwiaj mi się, bo pożałujesz. - Wyszeptał i zaczął mnie całować. Objął mnie rękami w pasie, podniósł i przyparł do ściany. Zachłannie wpił się w moje usta i zaczął być coraz bardziej nachalny. Nie wytrzymałam i kopnęłam go kolanem w jego czuły punkt. Chłopak puścił mnie i zwił się z bólu.
- Coś ty zrobiła?! - Krzyknął na mnie. Odwrócił twarz w moją stronę i próbował wstać. Wystraszyłam się jeszcze bardziej niż wcześniej (o ile można), więc cofnęłam się do tyłu. Chłopak znów mnie uderzył. Zamachnął się aby powtórzyć cios, ale byłam szybsza, chwyciłam w rękę torebkę (którą dzięki Bogu tu zostawiłam), po czym wybiegłam z kuchni. Przebiegłam przez korytarz i otworzyłam drzwi wyjściowe. Już miałam przebiec przez próg i wybiec na ulicę, kiedy poczułam na nadgarstku silną dłoń Harry'ego.
- Nigdzie nie pójdziesz! - Krzyknął.
- Puść mnie! - Podniosłam na niego głos i wtedy stało się coś bardzo dziwnego. Chłopak puścił moją dłoń, jego oczy złagodniały
- Przepraszam Nathalie. Ja nie chłciałem... - Wyciągnął rękę w moim kierunku i chciał pogłaskać mnie po policzku
- Zostaw mnie! - Uderzyłam rękę Harry'ego, na co ją cofnął i kolejna fala łez zaczęła spływać po moich policzkach. - Nienawidze cię! Słyszysz?! Zostaw mnie w spokoju raz na zawsze! Było mi dobrze i nagle pojawiłeś się ty i wszystko schrzaniłeś! Nie chcę ciebie więc widzieć. - Ostatnie zdanie powiedziałam spokojniej niż wcześniejsze i wybiegłam na ulicę. Rozejrzałam się dookoła i pobiegłam w lewą stronę, czyli do centrum miasta.
- Nathalie! Wracaj tu! Słyszysz?! - Usłyszałam, jak chłopak za mną woła. Nie mam zamiaru tam postawić mojej stopy nigdy więcej. Dobiegłam do centrum i gdy byłam pewna, że Harry za mną nie idzie zwolniłam tępo. Zaczęłam błądzić po mieście i bez celu chodzić od sklepu do sklepu. Myślałam nad wszystkim co się zdarzyło i przypomniałam sobie, że Harry ma klucze od mojego domu. Super. Teraz nie mam nawet gdzie spać. No po prostu genialnie. Usiadłam na ławce w parku i znów zaczęłam (choć nieudolnie) odpowiadać sobie na pytanie: Co ja mam teraz zrobić?!
Teraz niech się pojawi Niall ;3
OdpowiedzUsuńSuper! <3 Jestem ciekawa co dalej wymyślisz :3
OdpowiedzUsuńProsimy dziś nexta <3 !
OdpowiedzUsuńTak dziś next :):):):):):):):):)
OdpowiedzUsuńALE TO MI SIĘ PODOBA! Błaaaaaaaaaaaaaaagam daj dziś next!!!! <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńZapraszam do mnie www.five-gods-in-to-addictions.blog.pl
OdpowiedzUsuńBlog super!Pisz dalej :D Sorry za spam ale jestem początkująca.Mam też bloga i zapraszam na niego :Phttp://kiss-you-one-direction-forever.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń